Świat widziany moim okiem

wtorek, 14 maja 2013

Wymiana okien

Obecny stan mego parapetu.
Dziś od rana w domu zamieszanie z powodu wymiany okien. Zbudzili mnie rano robotnicy, którzy potem przez cały dzień walili, wiercili, kręcili się, dziwne dźwięki wydawali. Nawet obiadu nie można było zrobić. No ale to akurat plus, bo mieliśmy z mężem pretekst, by zamówić pizze. I to taką ogromną półmetrową. Myślałam, że zjem jej nawet dość sporo, ale już po 2 kawałkach miałam dosyć. Przyjemnie było tak ją spożywać, bo jedliśmy na kanapie nad kartonem, bo stół zawalony kwiatkami. Bez sztućców i talerzy. Dawne czasy studenckie się przypomniały.
Po obiedzie wypad na małe zakupy i do siostry. Na ciasto mnie zaprosiła. Dobre, ale jak na moje za słodkie. Wróciłam do domu dość późno, mając nadzieję że panowie sobie już poszli, jednak nadzieja bywa złudna. Skazana byłam na dalsze hałasy. Jakoś przeżyłam. Tylko boli mnie fakt, że wszystkiego nie zrobili i jutro znów mają się zjawić. Na domiar złego, gdy już sobie poszli i udało mi się włączyć komputer, który cały dzień był zafoliowany, zaczęła mi z nosa lecieć krew. To już drugi raz w ciąży. Nigdy wcześniej nie miałam takich problemów. Podobno to normalne, przynajmniej wg mojej pani ginekolog. Ale stres zawsze jest.


Moje okno na świat.

7 komentarzy:

  1. Takie małe krwawienia z nosa mogą się zdarzać (mi leciała krew z dziąseł :P), ważne żeby morfologia była w porządku, a co do okienek, jak się Dzidzia urodzi to dobrze, żeby były szczelne ;) Przemęczysz się teraz, a potem będzie spokój. Pozdrowionka dla Was!

    OdpowiedzUsuń
  2. Z dziąseł też mi leci :P nad czym ubolewa stomatolog bo jej ciekło jak mi plombowała ostatnio zęba

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciąża to dziwny stan. Ja jestem dopiero w dziesiątym tygodniu, więc jeszcze dużo przede mną. Kupiłam sobie grubą książkę i ją czytam. Jest w niej bardzo dużo informacji. Ja nie mam krwawień, ale męczy mnie senność i zmęczenie, co jest dla mnie irytujące, ponieważ nigdy nie bywałam zmęczona, choć zdarzało mi się pracować po kilkanaście godzin przez kilka dni.
    Życzę, żeby żadnego dolegliwości Cię już nie męczyły :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a no właśnie tak się zastanawiałam i już pytać miałam, który to tydzień :) senność przejdzie, bynajmniej u mnie minęła ale to dopiero w drugim trymestrze

      Usuń
  4. Dostałam od znajomej książkę pt. "Macierzyństwo. Ciąża i poród" Paula Spencera. Tam jest taki oto fragment dla Ciebie:
    "Zatkany nos. Zmiany hormonalne mogą być przyczyną długotrwałej niedrożności nosa. Prowadzi to czasem, w połączeniu ze zwiększoną objętością krwi w organizmie, do krwawień z nosa. Choć najczęściej zdarza się to zimą, może towarzyszyć ci przez cały okres ciąży. Przeciwdziałać temu należy środkami pozamedycznymi, takimi jak na przykład nawilżanie powietrza, ewentualnie stosowanie wazeliny lub specjalnej gąbki tamującej krwotoki z nosa (Spongostan). Unikaj aerozolów oraz środków antyhistaminowych."
    Może Ci się to przyda :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o dzięki coś w tym chyba jest, bo mnie się często zdarza niedrożność nosa i kłopoty z zatokami :)

      Usuń
  5. ja też wymieniałem w tym roku okna drewniane, na okna PCV, czekam na zimę, zobaczymy jak się sprawią

    OdpowiedzUsuń