Świat widziany moim okiem

sobota, 15 lutego 2014

Walentynki




Dawno mnie nie było, bo pochłonęły mnie Igrzyska. Igrzyska śmierci. No ale Walentynki skłoniły mnie do chwili przerwy od lektury i do napisania tego jakże krótkiego postu.

Wino wypił, sushi zjadł i padł... ot, tyle w temacie Walentynek :p

4 komentarze:

  1. Sushi uwielbiam i też bym zjadłam, ale nie mogę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty masz masakrę z tym mężem. Podziwiam za cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wino wypił, sushi zjadł i padł - jak to z małym dzieckiem wszędzie ;) Fajny wieczór to ten, kiedy się idzie wcześniej spać ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj nie prawda :P fajny jest każdy kiedy Zośka już zaśnie czyli ok 21-22 :) wtedy można... czytać :P

      Usuń