Świat widziany moim okiem

czwartek, 11 lipca 2013




Strasznie mi czas ucieka. Niby nic się nie dzieje, ale jakoś dzień zapełniony mam. Najpierw męża urodziny - zaszalałam i tort zrobiłam. Później roczek chrześniaka męża. Do tego wszystkiego wizyta w szpitalu na profesjonalnym USG. Kilka wizyt u stomatologa, bo kanałowo trzeba było zęba leczyć. Wieczorne spacery. I rozmyślanie jak się to wszystko ułoży.

3 komentarze:

  1. Tort wygląda przepysznie. Mniam.
    Można powiedzieć, że ostatnio jesteś zabiegana.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie się ułoży :) 100 lat dla Arka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Moge powiedzieć, że był smaczny :)

    OdpowiedzUsuń