Świat widziany moim okiem

piątek, 2 sierpnia 2013

Cukrowy detoks




Genetyce się nie wywinę. Rodzice mają cukrzycę typu 2. Mam i ja. Trudno, stało się. Na razie tylko ciążową.







Szkoda, że tak późno mi kobieta dała skierowanie na krzywą cukrową. Chociaż jej się nie dziwię, bo wcześniej
dawała mi na glukozę na czczo i wyniki były bardzo zadowalające bo w granicach 60-80. Norma na czczo jest do 90. Tym razem też na czczo miałam 75 ale po 2 h od wypicia glukozy miałam 220 a norma to 140. Więc trochę za wysoko. Od razu dała mi skierowanie do poradni diabetologicznej, gdzie rozpisano mi dietę.

Normalnie masakra. Od trzech dni wcinam po 7 posiłków dziennie w odstępach 2,5 h. Do tego tak mi skomponowała posiłki, zwłaszcza śniadanie i kolację (po 4,5 WW), że nie jestem tego w stanie przejeść. Łącznie 25 WW. Ale zmniejszam trochę, bo żołądek nie wyrabia. A cukier o dziwo jest nawet w normie. Mam mierzyć 4 razy dziennie. Na czczo mam w granicach 60-70. Godzinę po posiłkach głównych już różnie. Po śniadaniach najwięcej - ok 130-140, po obiadach i kolacjach - ok 80-110 (norma dla ciężarnych godzinę po posiłku to podobno 120). Trochę to dziwne zwłaszcza, że śniadania wyglądają prawie identycznie jak kolacje. No ale może to dlatego że pod wieczór jestem bardziej aktywna a z rana mój żołądek i reszta organizmu jeszcze śpi. Zwłaszcza, że wcześniej jadłam dopiero ok. godz. 9-10 a teraz muszę już o 8. Mam tylko nadzieję, że obejdzie się bez insuliny. A najbardziej boli brak cukru w herbacie i chleb razowy, którego nienawidzę. On jest jakiś taki byle jaki w smaku. No ale daję radę jakoś, choć coś główka z początku bolała z braku cukru i jakaś taka niemoc we mnie była.

Ale czego się nie robi dla dobra dziecka. A co do dziecka to w poniedziałek 2700 g ważyło i niestety ułożone miednicowo (pośladki na dole) i nie wiadomo czy się zdoła obrócić, bo jest już duże no i prawdopodobnie będzie cięcie cesarskie. Ale to dopiero się dowiem na kolejnej wizycie 22 sierpnia.  

4 komentarze:

  1. Ojej, Doroto! Wspieram Cię całym sercem:* Mam nadzieję, że ta cukrzyca "tylko" ciążowa. Imię dla Dzidzi już jest?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam nadzieję, że cukrzyca minie wraz z przyjściem dzieciątka. Trzymaj się cieplutko. :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niefajna cukrzyca, ale co zrobisz... Pilnuj się ładnie i będzie dobrze! Buziaki w brzucho!

    OdpowiedzUsuń
  4. To Cię cukrzyca dopadła! Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń